Czuję się zobowiązana podziękować Panu za pomoc, której mi pan udzielił.
Przez wiele lat moje życie było puste. Dlaczego ? I tego właśnie nie wiedziałam, dopóki nie wyjaśnił mi Pan mojej sytuacji.
Pozornie w moim życiu wszystko wyglądało normalnie- dom, praca, rodzina. Nie odnotowane szczególne traumy życiowe. Jednak czułam, że moje życie było zablokowane. Wszystkie drzwi, do których pukałam były zamknięte. Blokady zaczęły dotykać każdego obszaru mojego życia i trzeba było w końcu coś z tym zrobić! Tylko CO!?
Czytałam, czytałam, bezustannie czytałam mnóstwo różnej literatury, w której jak uważałam znajdę tabletkę na moją BLOKADĘ. I CO?? I DALEJ NIC!
Jednak dnia pewnego, dostałam od mojego Anioła ziemskiegoJ informację odnośnie Pana strony internetowej. Zaczęłam czytać i stwierdziłam, że zadzwonię. Może w końcu ustalę, co mi dolega, albo i nie. Diagnoza była mało przyjemna a zarazem intrygująca. Głos w słuchawce stwierdził ? Nie Ma Pani Duszy od 20 lat?. WOW!!! Pomyślałam. No, ale w sumie takiej odpowiedzi się spodziewałam. OOO ! proszę ? Dusza przebywała w więzieniu?.
Zatem zrozumiałe mi okazało się uczucie blokady. Trudno się ruszyc jak się siedzi za kratami. Zwlekałam z decyzją odnośnie zajęcia się tym problemem, ale pomyślałam, ? albo się coś zmieni, albo i nie?. Podeszłam do tego, jako inwestycji w siebie, która jednak może okazać się kolejnym niewypałem.
Odnośnie samej współpracy też nie byłam przekonana. O czym Pan doskonale wiedział. Nic nie dało się ukryćJ
Zmiany nadeszły i to szybciej niż się spodziewałam. Już Święta Bożego Narodzenia spędziłam w poczuciu dużego spokoju. Szaleństwa tradycyjnych przygotowań nie były w stanie wytrącić mnie z równowagi. Zastanawiałam się ? jak to możliwe?? Trwała walka z truciznami mego umysłu.
Kolejne dni mijały spokojnie a zarazem pracowicie. Wyrzucałam brudy z domu mego Przyjaciela. Pomyślałam sobie, że ? czuję się jak na wakacjach?. Miałam wczasy, na których odpoczywałam, pomimo przebywania nadal w tym samym miejscu.
Teraz już wiem, że wszystko jest tak, jak ma być.
Budzę się rano i stwierdzam, że jest NORMALNIE! To już jest wielką zmianą. Jednak trzeba było wiele przeszkód pokonać, aby było NORMALNIE!
W mojej opinii Pana pomoc jest bezcenna. Postawił mnie Pan na nogi. Uważam, że pracę nad sobą należy traktować, jak inwestycję w siebie. Można dostać szansę na nowe życie!
Ruszam teraz w dalszą drogę, ale już nie sama
Bo z Przyjacielem, którego mam przy sobie,
Zamykamy stare rany, co do których nie wracamy,
I stwierdzamy, że się razem dogadamy!
I życie płynie wierszem
Z wyrazami wdzięczności
Magda